Adoptowany
Bielasia
Wzrost: Wysoki
Wiek: ok. 16 lat
Wygląd: mix bernardyna
Zachowanie: brak danych
Pochodzenie: Właścicielka zmarła
Jak smutne jest życie i niepewny los zwierząt po śmierci właściciela. Jak dramatyczny bywa los drugiego człowieka po utracie "połówki", z którą spędziło się lwią część życia i bez której trudno dalej żyć. Taki los spotkał panią, dla której mąż był życiową opoką. Taki los spotkał ich zwierzęta, które przez wiele lat wspólnie ratowali przed bezdomnością i przed złymi ludźmi. Kobieta została sama z 7 psami i 2 kotami. Jednym z owdowiałych psów jest właśnie bernardynowata Bielasia. Bielasia ma teraz około 7 lat. Została uratowana przed śmiercią jako szczeniak z rąk właścicieli, którzy chcieli zastrzelić jej mamę, a ją pozbawić życia w bardziej prozaiczny sposób. W domu wybawców sunia szczęśliwie dorastała mieszkając z mamą, dbano o nie i kochano. Mama Bielasi dożyła sędziwego wieku.
Teraz Bielasia szuka nowego domu. Nie nadaje się do małych dzieci, bo, wg słów właścicielki, bywa ostra. Przez całe dotychczasowe życie pełniła rolę psa stróżującego. Marzy nam się by zamieszkała w domu, w którym nie będzie stróżować i mieszkać w domu, a nie w budzie. Sunia nie umie chodzić na smyczy, ale jest fajnym, zrównoważonym psem. Przyzwyczajanie psa do smyczy nie jest trudne. Bielaśka zasługuje na szczęśliwą drugą część życia.
Szukamy dla tej pięknej suczki domu tymczasowego i równocześnie stałego.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.