Adoptowany

Wstęga

Suka

Wzrost: Średni

Wiek: ok. 15 lat

Wygląd: czarna, labradorowato-owczarkowata

Zachowanie: mądra, czuła, zrównoważona, pięknie chodzi na smyczy, zachowuje czystość,

Pochodzenie: Zabrana ze wsi pod Radzyminem wraz ze szczeniakami

Może niektórzy z Was się obruszą, ale według nas część ludzi mogłaby się uczyć od zwierząt, na przykład od Wstęgi. Moglibyśmy się uczyć od niej zaradności i zdolności przeżycia w ekstremalnych warunkach, miłości do swojego potomstwa, wytrwałości w radzeniu sobie w życiu oraz... eh, moglibyśmy jeszcze wyliczać a wyliczać. Żeby się nie powtarzać, zacytujemy to co pisaliśmy w wątku "Urodzone w norze - suka i 9 szczeniaków": Otrzymaliśmy zgłoszenie od pani o wrażliwym sercu o dużej, labradorowato-owczarkowatej suczce, koczującej pod Radzyminem pod sklepem. Suczka "kombinowała" w ten sposób jedzenie dla siebie, by móc wykarmić swoją dziecięcą gromadkę - 10 szczeniaków!!! Mądra matka wydrążyła w leżących na polu belach siana zmyślne nory, w których urodziła i ukrywała swoje dzieci. Akurat nastał wyczekiwany przez wiele osób długi majowy łykend... Gmina tradycyjnie pozbyła się kłopotu, kierując kobietę do fundacji prozwierzęcych. Przecież gmina nie ma pieniędzy na bezdomne zwierzaki. Gmina może nie ma pieniędzy, ale na pewno nie ma również empatii dla głodujących zwierzaków. Długi majowy łykend. Pozamykane urzędy, powyłączane telefony u organizacji prozwierzęcych. Postanowiliśmy pomóc dzielnej mamie i jej potomstwu, nie bacząc na brak finansów i miejsca w azylu. 8 szczeniaków udało się zgarnąć od razu. Z ich mamą było dużo trudniej. Nieufna, reagowała agresywnie na próby podejścia i złapania jej. Ileż jednak można się bawić w ciuciubabkę. Koledzy z patrolu postanowili złapać mamę być może nawet za cenę pogryzienia. Sunia była tak bardzo czujna i skoncentrowana, że nawet sedalin nie przyniósł spodziewanych rezultatów. W końcu udało się! Obeszło się bez pogryzień. Sunia okazała się później wspaniałą, łagodną, liżącą w podzięce ręce i twarze psiną :) Mało tego. Najprawdopodobniej w przeszłości była psem domowym, uczonym podstawowych komend! To tyle historii. A teraz aktualności. Wstęga jest wspaniałą, czułą, mądrą, zrównoważoną suczką. Wiek ok. 3-4 lat. Wielkość labradora/owczarka niemieckiego. Pięknie chodzi na smyczy, nie załatwia się w pomieszczeniu, toleruje zarówno suczki jak i psy, koty są jej obojętne. Suczka jest wpatrzona w człowieka. Obecnie znajduje się w biurze fundacji, ale może tam zostać jeszcze najwyżej 2-3 tygodnie. Jest odrobaczona, zaszczepiona na wściekliznę. To niesamowity pies, który kiedyś na pewno miał bliski kontakt z człowiekiem. Przypuszczamy, że sunia mieszkała z dziećmi, ponieważ na spacerach na widok ludzi z wózkami lub z małymi dziećmi staje jak wryta i zaczyna wpatrywać się intensywnie w ludzi. Po pewnym czasie spuszcza łeb, markotnieje. Szukamy jej dobrego, kochającego domu w Warszawie lub okolicach. Ten kto ją adoptuje, zyska oddanego przyjaciela na zawsze. Tel. 501 258 303, 509 117 723.